Ps 34
Spójrzcie na Niego, a
rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Wielki Post jest poszukiwaniem
prawdziwego, nienawarstwionego od mnóstwa własnych wyobrażeń pełnego piękna
oblicza Boga. Chrześcijaństwo głosi nieprzerwanie prawdę, że to spotkanie
dokonuje się w tajemnicy skrzyżowanych ramion krzyża. Najpiękniejsza twarz
chrześcijańskiego Boga, to twarz Ukrzyżowanego Króla- bezradnego i
opuszczonego, a zarazem zwycięskiego w akcie największej miłości. Ten, kto jest „ukrzyżowany z Chrystusem”, kto doświadczył co znaczy być krzyżowanym jest najbliżej
poznania tajemnicy Bogaczłowieka. Nie chodzi to o rzeczywiste doświadczenie
cierpienia, ale duchową świadomość w której moja droga pokrywa się z drogą
Chrystusa. Święty Grzegorz z Nazjanzu powie: „Wczoraj dałem się ukrzyżować
razem z Chrystusem, dzisiaj razem z Nim okrywa mnie chwała; wczoraj dałem się z
nim zabić, dzisiaj wracam do życia. Wczoraj zszedłem z Nim do grobu, dziś z Nim
z martwych powstaję”. Droga Boga i droga człowieka w pewnym momencie schodzą
się razem- krzyżując się tworzą wspólne przesłanie o niezgłębionej miłości
Baranka. Zawsze na mnie wielkie wrażenie robi wczesnośredniowieczna scena Ukrzyżowania, stanowiąca fragment
większego programu malarskiego z kościoła Sant Angelo in Formis w Kapui. Mamy w
tym przedstawieniu niezwykłą symbiozę zachodniej wizji zanurzonej w estetycznej
tradycji Bizancjum. Chrystus Zwycięski niejako ogarniający swoimi rozpostartymi rękoma
świat. Jest niczym Feniks powstający z popiołów śmierci- dumny i
zwycięski. Twarz pełna świetlistości, szeroko otwarte oczy z których emanuje
spokój i życie. „Krzyż przywracający życie”, z którego płynie pieśń paschalnego
triumfu: „Chrystus zmartwychwstał !” Jeżeli psalmista zaprasza nas do
kontemplacji pełnej świetlistości twarzy Boga, to jedyne co możemy zobaczyć to
oblicze Bogaczłowieka- Tego który wyrwał się objęciom śmierci i stanął
rozpromieniony blaskiem poranka wielkanocnego. Klemens Aleksandryjski pisał w
słowach pełnych mocy: „Połóżmy więc kres, połóżmy kres zapomnieniu prawdy.
Wyzbądźmy się niewiedzy i ciemności, które przesłaniają nasz widok, jak mgła,
aby wpatrywać się w Tego, który rzeczywiście jest Bogiem, wzniósłszy ku Niemu
to wołanie: Witaj, o światłości ! To
światło jest życiem wiecznym i wszystko, co ma w nim udział, żyje, podczas gdy
noc unika światła, rozprasza się z lęku i ustępuje miejsca dniowi Pańskiemu. Wszystko
stało się światłem niezniszczalnym i zachód przemienił się we wschód”. Ta
przemiana zachodu we wschód ukazuje paschalną perspektywę przyszłości. Śmierć i
Zmartwychwstanie Chrystusa, nie tylko napełnia serce człowieka nadzieją na dar
nowego życia, ale stawia go naprzeciw Zwycięskiego Pana. Ta świadomość nadaje
naszemu życiu nie tylko duchowego kolorytu, ale intensywności w poznaniu i
rozkochaniu się w Bogu, bowiem kiedy zamkniemy oczy zobaczymy Boga.