Kościół bogaty można rozumieć jeszcze inaczej - jako Kościół
triumfujący, jako Kościół dygnitarzy kościelnych jeżdżących dobrymi
samochodami, mających wytworne rezydencje, wyjeżdżających na luksusowe wakacje.
To jest Kościół, którego symbolem jest barok, Kościół lubujący się w
godnościach, kontaktujący się z wybranymi, a nie z "plebsem",
stroniący od ludzi ulicy. W
przeciwieństwie do niego, Kościół ubogi jest Kościołem duchowieństwa mającego
na co dzień kontakt z narkotykami, alkoholizmem, rozwodami, bijatykami,
kradzieżami i oszustwami - z całą nędzą ludzką; a jednocześnie - z uczciwością,
prostotą, serdecznością i chęcią pomagania ludziom. ( Ks.
Mieczysław Maliński )