czwartek, 2 czerwca 2016

2 Tm 2, 8-15
Najmilszy: Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida. On według Ewangelii mojej powstał z martwych. Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca; ale słowo Boże nie uległo spętaniu. Dlatego znoszę wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w Chrystusie Jezusie, wraz z wieczną chwałą. Nauka to godna wiary: Jeżeli bowiem z Nim współumarliśmy, z Nim także żyć będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, z Nim też królować będziemy. Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze. Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego. To wszystko przypominaj, dając świadectwo w obliczu Boga, byś nie walczył o same słowa, bo to się na nic nie zda, chyba tylko na zgubę słuchaczy. Staraj się, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy

W liście napisanym przez św. Pawła do Tymoteusza, słyszymy pouczenie aby pomimo trudności niewzruszenie trwać w wierze i głosić kerygmat. „Jeżeli bowiem z Nim współumarliśmy, z Nim żyć będziemy”- mamy tutaj przypomnienie sensu Paschalnego Misterium; chrześcijanin umiera i zmartwychwstaje wraz ze swoim Panem. Odrodzony w sakramentalnym źródle Kościoła, oczekuje spełnienia się nadziei, która nie może zawieść. „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana Jezusa Chrystusa” (Flp 3,20). W obronie tak sformułowanej doktryny wiary występował Paweł. „W centrum świata, w samym sercu wszystkich spraw- pisał O. Clement, nie znajduje się, jak chciał Marks, proces ujarzmiania ziemi za pomocą techniki, ani jak chciał Freud, szukając jedynie własnego zadowolenia przez zaślepione libido, czy też pragnienie potęgi, na dnie której kryje się nicość, o której pisał Nietzsche, ani również nie bezlitosne zwycięstwo śmierci. W centrum świata znajduje się miłość i wieczność”. Paweł pomimo wielu działań i starań o rozwój kościołów, jedno miał przed oczami- wizję przemienionego świata w Chrystusie. Dlatego w jeszcze innym z listów Apostoł Narodów pisał: „Szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi” (Kol 3,1). Egzystencja przejściowa, przez którą musi przejść godny uznania pracownik Królestwa Bożego. Wierność, cierpliwość i zaufanie- są wyznacznikami mądrego oraz pełnego poświęceń ucznia, którego twarz jest otulona światłem wielkanocnego poranka. Jednocześnie musimy mieć pełną świadomość iż mówienie i tęsknota za „innym światem”, nie zawsze przynosiło chrześcijaństwu radość; często trzeba było forsować uszczypliwe zaczepki racjonalistów i prześmiewców chrześcijańskiej wizji życia (jak również tego, co poza nim). Marksiści zarzucali chrześcijanom, że religia odwraca człowieka od ziemskich potrzeb, a serwowana naiwnie nadzieja eschatologiczna czyni go bezbronnym, uległym, podatnym do manipulacji. Nietzsche piewca śmierci Boga, a narodzin nowego człowieka będzie przekonywał: „Utworzono pojęcie tamtego świata…, aby pozbawić wartości jedyny świat, jaki istnieje- by naszą ziemską rzeczywistość pozbawić celu i sensu, nie pozostawić jej żadnego zadania”. W wielu wspólnotach chrześcijańskich przestano głosić przesłanie nadziei, że tam jest świat wspanialszy od tego, w którym przyszło nam egzystować. Kardynał Schonborn określił to zjawisko, jako „eschatologiczną amnezję”- gdzie wielu ludzi przestało już stawiać sobie pytań o rzeczy ostateczne. Chrześcijańskie wspólnoty stały się fabryką doskonałego i względnie moralnego życia- tu i teraz, bardzo często porzucając za cenę materialnej konsumpcji dóbr- Chrystusową wizję Nieba z przygotowanym mieszkaniem dla każdego. Poruszyły mnie słowa pewnej węgierskiej zakonnicy, żyjącej w ukryciu przed prześladowaniem (zmarła mając 25 lat). „To pierwsza w moim życiu Wielkanoc, kiedy dane mi było doświadczyć tego, co samym rozumem od dawna nie pojmowałam: życie jest tylko krótkim, szybko upływającym przejściem. Jedyna prawda to Zmartwychwstały. Oddalenie sprawia ból- o, jak dotkliwie go dziś odczuwam ! Ale nigdy nie zapomnę tego jednego, kilkuminutowego zaledwie przeżycia. Rzeczywistością nie jest dla mnie to życie; tamto drugie, pozaziemskie jest tysiąckroć bardziej rzeczywiste”.