Zazwyczaj boimy się
zbliżać do owych [tkwiących w nas] przepaści, wydeptanymi ścieżkami podążamy
przez dostatnie życie. Jednak człowiek - syn przepaści, spowity burzą i
niebezpieczeństwem - nie został stworzony do sennego spokoju. Tchórzliwie
unikamy przepaści, pragnąc w ogóle zapomnieć o skraju. Nie popełniamy
śmiertelnego grzechu, jesteśmy w miarę cnotliwi i tylko trochę zepsuci,
beznadziejnie roztropni i spokojnie trzeźwi. Tymczasem Bóg nie potrzebuje
naszej przezorności, wzywa nas do szaleństwa swojej miłości. Bóg obejdzie się
bez nas w swoim dziele, zna bowiem swoje drogi, ale w sercu człowieka, który
zamknął swoje serce, panuje piekło - bezsilność miłości. Życie człowieka
ufundowane jest na przepaściach, nie da się przed nimi uciec pod namiot codzienności…
o. Sergiusz Bułgakow
o. Sergiusz Bułgakow